Do niedawna panowało przekonanie, że to ekskluzywne rozwiązanie, dobre dla zakładów w których “lecą iskry” i jest duże narażenie na pojawienie się otwartego ognia. Na szczęście, coraz więcej ubezpieczycieli wymaga instalacji systemu SSP. Wiele osób robi to “po łebkach”, byle tylko spełnić wymogi. To działanie ma, niestety, krótkie nogi.
Ważne jest byś zrozumiał, że sprawny system przeciwpożarowy to nie fanaberia, a bezpieczeństwo i spokój dla Twojego zakładu. Działa jak alarm przeciwwłamaniowy. Natychmiast informuje o pojawieniu się intruza - dymu lub ognia. Dzięki temu pozwala zdusić go w zarodku i zamiast pogorzeliska, przestoju w pracy i milionowych strat - możesz spokojnie prowadzić swój biznes.
Choć ciężko w to uwierzyć, zdarza się, że zainstalowany system przeciwpożarowy (za spore pieniądze) nie jest w ogóle serwisowany. Po pierwsze, to kompletna strata zainwestowanych pieniędzy.
Poza tym, nie masz żadnej pewności, czy Twój zakład jest dobrze chroniony. Wielomilionowe inwestycje w maszyny, oprogramowanie, taśmy produkcyjne - w razie jakiegokolwiek spięcia w instalacji czy pożaru rozdzielnicy - idą z dymem wraz z całym Twoim dorobkiem.
Jeśli system przeciwpożarowy nie jest zadbany - możesz zapomnieć o wypłacie odszkodowania. Po prostu zostajesz z niczym, możesz liczyć kolejne straty związane z przestojem - przecież każda godzina, w której zakład, choćby częściowo nie pracuje - to kolejne straty.
To tak, jakbyś jeździł autem bez przeglądu i serwisu. Nie masz pewności, czy jest sprawne, czy w razie niebezpieczeństwa zadziałają hamulce. Niby można, ale ryzykujesz życiem swoim i swoich pracowników. W razie pożaru ubezpieczyciel nie pokryje strat - a Ty zostaniesz z niczym.
Nieserwisowane systemy SSP, jak każdy sprzęt, którego nikt nie sprawdzi i nie dostroi, działają jak chcą. Przykładowo, mogą zaalarmować bezpodstawnie straż pożarną i będziesz musiał zapłacić za wezwanie.
W takich przypadkach właściciele, zamiast sprawdzić i serwisować system, często całkowicie zupełnie go wyłączają, aby nie narażać się na dodatkowe koszty. To najgorsze działanie z możliwych. Wyłączony system nie powiadomi o zagrożeniu, a w razie gdy coś się stanie, ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania.
Zdarza się również, że na skutek przecięcia kabla nie działają poszczególne czujniki. Wyobraź sobie hipotetyczną, ale jakże realną sytuację. Podczas remontu został przecięty kabel i niektóre czujniki w okolicy rozdzielnicy nie działają prawidłowo. Rozdzielnica przegrzewa się, powodując pożar. System nie zadziała prawidłowo i nie zaalarmuje. Kiedy się zorientujesz, co się dzieje, jest za późno na cokolwiek.
Dlaczego właściwie system sygnalizacji przeciwpożarowej zaczyna "wariować"? Przyczyn może być kilka.
Po #1. Zmieniając profil pomieszczenia trzeba zaadaptować system do nowych warunków i zmienić lub przestawić czujniki.
Po #2. Jeśli system nie jest regularnie serwisowany, zabrudzenia w centrali oraz słaba bateria w czujnikach mogą być powodem "fałszywego alarmu"
Po #3. Gdy wykluczyłeś wszystkie te sytuacje, warto również sprawdzić, czy ktoś nie uszkodził kabla. Takie działanie powoduje awarię całego systemu.
W sytuacjach, kiedy system sygnalizacji przeciwpożarowej nie działa prawidłowo, pojawiają się fałszywe alarmy i wezwania straży, to znak, że powinieneś bezwzględnie wykonać dokładny przegląd.
Bez względu na powód, wyłączenie systemu SSP to zawsze najgorszy możliwy pomysł. Przede wszystkim, zakład nie jest w ogóle chroniony przed pożarem.
Każde wyłączenie systemu zapisuje się w logach - ubezpieczyciel bardzo łatwo to sprawdzi.Jeśli cokolwiek się wydarzy, gdy system przeciwpożarowy jest wyłączony, możesz zapomnieć o odszkodowaniu. Będziesz musiał ponieść wszystkie koszty pożaru, późniejszego remontu oraz przestoju. Takie straty dochodzą nawet do kilku milionów złotych.
Sprawny i prawidłowo działający system sygnalizacji przeciwpożarowej powinien być jak dobry garnitur - szyty i projektowany na miarę. Wtedy możesz spać spokojnie i wiesz, że nawet w razie pojawienia się dymu lub zagrożenia, centrala zareaguje szybko i skutecznie, a ogień zostanie zduszony w zarodku, bez większych strat.
Odpowiednio dobrana i skonfigurowana centrala, która jest łatwa w obsłudze i intuicyjna oraz prawidłowo dopasowane i zainstalowane czujniki - to najważniejsze elementy, które pomogą Ci chronić Twój zakład.
System natychmiast reaguje na każde potencjalne zagrożenie pożarem. Bez niego nie ma szans na szybką reakcję. Kiedy już zobaczysz i poczujesz dym, często jest za późno, aby cokolwiek ratować.. Czekając na przyjazd Straży Pożarnej, możesz już tylko liczyć straty.
Przede wszystkim SSP nie jest tylko fanaberią i wymysłem ubezpieczyciela. Instalując go, chronisz swój zakład, dbasz o zachowanie ciągłości produkcji i minimalizujesz ryzyko strat związanych z pożarem.
Warto zadbać o prawidłową i solidną instalację, dobranie wszystkich elementów do realnych potrzeb zakładu. Skoro już inwestujesz w system sygnalizacji przeciwpożarowej, zadaj, żeby instalatorzy zrobili to dobrze.
Instalacja i projekt systemu SSP powinien rozpocząć się od wizji lokalnej, rozmów z ubezpieczycielem, strażakami oraz specjalistami z zakresu p-poż. Wszystko po to, aby wybrać optymalne rozwiązanie. Po zainstalowaniu i pierwszym uruchomieniu pozostaje pamiętać o corocznej dokładnej kontroli.
Bardzo często dochodzi do sytuacji, gdy okresowy przegląd systemu ssp jest wykonany byle jak i po łebkach. To niestety powoduje liczne awarie i późniejsze problemy. Źle wykonane przeglądy i nie zadbany system sygnalizacji przeciwpożarowej to nie tylko rak ochrony przed żywiołem, ale też problem z wypłatą odszkodowania.
Jeśli zatrudniasz specjalistów, którzy okresowo sprawdzają działanie systemów przeciwpożarowych, zwróć koniecznie uwagę, czy zostały wykonane następujące czynności:
Tylko tak wykonany przegląd pozwala Ci mieć pewność, że zakład jest bezpieczny, a ryzyko pożaru zminimalizowane.